Moje hafciarskie zasoby powiększyły się m.in. o kilka mulin DMC Color Variations potrzebnych do zrobienia wielkanocnego pinkeep'a i koraliki Mill Hill.
I z "Empiku" nie wyszłam z pustymi rękami. Kupiłam parę "Heyda'owych" gadżetów, tj. wstążeczki, dziurkacz z motylkiem, kwieciste stempelki, filc i grubszy, kolorowy blok:-)))
A więc zakupy zaliczamy do udanych :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Ty też nie potrafisz wyjść z Empiku z pustymi rękoma. U nas niestety (a może na szczęście) Empik biedny i wychodzę tylko z książkami:)
OdpowiedzUsuńFajne niedzielne zakupki:) A może Ty mi wyjaśnisz, bo się tak ostatnio zastanawiam. Czy koraliki Mill Hill różnią się czyms od zwykłych? Widziałam je u mnie w sklepach, ale na pierwszy rzut oka normalne koraliki tylko cena wyższa:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anka
Świetne zakupy;przy okazji dziękuję za zakładeczki,już powędrowały do biblioteki,na pewno sprawią radość niejednemu czytelnikowi;
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
No proszę, proszę. Teraz czekamy, aż coś z tego stworzysz
OdpowiedzUsuńWidzę że nie tylko ja zakupy w empiku robię w niedziele ;o)
OdpowiedzUsuńa więc tak wygląda ten stempelek! :)))
OdpowiedzUsuńps. świetny pomysł z chwostem! właśnie obczaiłam :D i chyba zacznę robić chwosteczki :))))))))))))))
bardzo pozdrawiam!
Piegucha: potrzebuję tych bladozielonych koralików Mill Hill'owych do elfickiego bobasa zgodnie z kluczem dołączonym do wzorku. Koralików innej firmy w tym kolorze raczej bym nie znalazła. A na wykorzystanie pozostałych mam już pomysł. Czym się te koraliki różnią od innych? - poza tym, że są made in Japan to niczym:)
OdpowiedzUsuńIwonna: bardzo się cieszę, że zakładki się spodobały!
Mysia: każdy dzień dobry na zakupki:)
Labores: czekam na efekty Twojej pracy nad chwostami!:)
Pozdrawiam Was serdecznie w tę ciepłą, wiosenną noc!:-)
Aja piszę rankiem i oprócz obfitych zakupów ten elfik mnie zainteresował!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń