Drugi pinkeep skończony!:) Tym razem nie obszywałam kartoników tkaniną tylko kleiłam i sama jeszcze nie wiem który sposób jest lepszy. Niebawem wypracuję swoją własną metodę tworzenia pinkeepa i powinno mi to sprawniej wychodzić. Jedno jest pewne - najprzyjemniejszym momentem jest zawsze wbijanie szpilek, i to nie ma nic wspólnego z laleczkami voodoo;) A teraz prezentacja:
Zuzia była bardzo zaangażowana w tworzenie tego pinkeepa, jak zresztą i innych moich prac, więc jak się dowiedziała, że będzie on w poniedziałek wysłany "w świat" jako niespodziewanka dla pewnej osoby to postanowiła okazać swoje niezadowolenie;) Ale po krótkiej rozmowie dyscyplinującej zrozumiała, że sprawianie radości innym jest przyjemniejsze niż branie. Tym bardziej, że obecnie pracujemy nad kolejnym pinkeepem:)))))
Naprawdę wszystkim się praca podobała, kici też;-)
OdpowiedzUsuńJa zresztą tez jestem pod wrażeniem!
hehe mój kot nie uznaje rozmów dyscyplinujących :D
OdpowiedzUsuńa kurczaki rozkoszne! takie żółciutkie!! :)))
Wszystkie Twoje pracę robią na mnie ogromne wrażenie. Zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńno i kolejna śliczność !!!
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają kurczaki - brawo
No proszę kurczaki rządzą ;o)
OdpowiedzUsuńŚliczne kurczaki. Zuzia pewnie się dopomina o hafcik specjalnie dla niej;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczny!
OdpowiedzUsuńserdecznie dziekuje za odwiedziny u mnie;wpadlam do ciebie i podziwiam,podziwiam podziwaim;cudne rzeczy robisz i bede do ciebie czesciej zagladac
OdpowiedzUsuńa propos pinkeep cudne sa i tylko sie zastanawiam,czy sa do tego specjalne wzory,czy tez wybieracie te co male i mozna do tego rodzaju haftu wykorzystac?
Ten mi sie chyba bardziej podoba:) I juz nie moge sie doczekac na kolejny!
OdpowiedzUsuńMamuska73: wzorki do pinkeepów dopieram sama. Jedynie muszą być nie za duże żeby zmieściły się na mini sztaludze i jej nie przytłaczały.
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za tak pozytywne komentarze o moim pinkeepie!:) Pozdrowienia ode mnie i moich kocic: Brendzi i Zuzanny!:)
Śliczny hafcik :) Ale jeszcze bardziej podoba mi się Twoja czarna przyjaciółka :)
OdpowiedzUsuńNic dodac nic ujac po prostu Piekne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe odwiedziny na blogu ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pinkeep!
hej! bardzo mi się podobają Twoje pinkeep-y:))) a pomagierzy- rewelacja, widać, że czują blues'a:) wygłaszcz je ode mnie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:) basia
www.maurycjusz.blox.pl
wspaniały kurczaczkowy pinkeep! kolorki takie żywe a kurczasy bardzo sympatyczne!
OdpowiedzUsuń