Muszę nieskromnie przyznać, że eflik bardzo mi się podoba!:) Zakochałam się bez pamięci we wzorach Nimue! Z każdym krzyżykiem to uczucie jest coraz silniejsze:) Już mam w planach parę kolejnych haftów z tej serii!
Bardzo Wam dziękuję za przemiłe komentarze o moim elfie!:) Dzisiaj będę haftowała nóżki:)
Bardzo Wam dziękuję za przemiłe komentarze o moim elfie!:) Dzisiaj będę haftowała nóżki:)
Przepięknie Ci to wychodzi:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam tym bardziej, że to na lnie:)
Cudny, ja tez juz sie zakochalam :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwcale się nie dziwię :) uroczy skrzacik się wyłania :)
OdpowiedzUsuńJakiś on śliczny! Po prsotu uroczy :)
OdpowiedzUsuńJeju, idziesz jak burza z tym haftem! Podziwiam za takie tempo pracy na lnie. A elf cudny...
OdpowiedzUsuńAle z Ciebie express!!!
OdpowiedzUsuńA jak się robi te kwiatki na czapce? Jak powstaje takie kółko?
Pzdr
Michalina
Haftowane prezenty: zaczynasz od środka kwiatka i haftujesz kolejne ściegi zawsze przez środek. Tak powstaje ta dziurka. Nić prowadzisz równolegle względem kolejnych ściegów, tak jak to widać na zdjęciach, no i w zależności jaki chcesz uzyskać kształt i wielkość.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za przemiłe komentarze!
Jejku jak on ślicznie wygląda ;o)
OdpowiedzUsuńsliczny ten elfik! Do tego na lnie prezentuje sie wspaniale!
OdpowiedzUsuńAle piękności tworzysz. Co hafcik to ładniejszy. A o tempie to rzeczywiście nie ma co wspominać - ekspres:)
OdpowiedzUsuńKurka! Wyglada jak zywy:)
OdpowiedzUsuńA ja poczekam , aż skończysz!
OdpowiedzUsuńO rany, jest przepiękny!!
OdpowiedzUsuńJa też mam słabość do Nimue chociaż na żaden z tych haftów jeszcze się nie porwałam..
Ale porwę się, na pewno! :)
Pozdrawiam Cię ciepło :)
Niesamowity ten skrzacik. Ostatnio ja również odkryłam te wzory jednak na razie nie mam na nie czasu, bo kolejka hafcików do wykonania bardzo długa ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą serie a ten jest śliczny!
OdpowiedzUsuń