wtorek, 8 lutego 2011

Leśny igielniczek #1

Haftując Victorian Elegance (kapelusz rośnie w oczach) postanowiłam wykonać kolejny igielniczek, tym razem nazwałam go leśnym. To jest druga i ostatnia szansa dla nabytego ostatnio lnu 32 ct, na którym miałam wyhaftować większą pracę. Po ostatniej przeprawie z rzeczonym lnem chciałam go "oddać w dobre ręce". Trening czyni mistrza, więc być może tym razem haftowanie na tej tkaninie przyniesie mi satysfakcję i nie będzie drogą przez mękę;)


5 komentarzy:

  1. Hi hi:) Jakbyś się miała bardzo męczyć chętnie Cię w tym wyręczę - bardzo mnie ciekawi ten len:) Wzamian mogę podzielić się zdobycznym materiałem - dostałam od blogokoleżanki z Włoch - ma 13 niteczek na centymetr

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, już jestem ciakwa co wymyslilas? Ostatnio bardzo ladne prace pokazywalas:) Mnie najbardziej spodobaly sie samochodziki - breloczek i perminek:) Mama mnie dzis namawiala na te perminki:) Wkrotce powinnam zyskac trzy sciany, wiec mama mowi, ze bede miala gdzie wieszac swoje hafty:P A czy moglabym poprosic o wzor tego samochodziku z breloczka?:)
    piegucha(at)gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Marina: Dziękuję bardzo, ale hafty na lnie tak bardzo mi się podobają, że niedogodności związane z haftowaniem na tej tkaninie rekompensuje efekt pracy. Lada dzień mam zamiar rozpocząć większą pracę na lnie i sama jestem ciekawa jak mi pójdzie. Pozdrawiam Cię serdecznie!

    Piegucha: Garbusowa seria perminków jest rewelacyjna. Na razie wykonałam jeden z tych obrazków, ale mam chrapkę na kolejne. Gdyby tylko doba trwała dłużej...

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj. Możesz mi powiedzieć gdzie kupujesz tą muline? Nie jest polska, jeśli dobrze mi się wydaje jest z hiszpani, cio? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Magi: to jest mulina firmy Madeira z serii Decora. Można ją kupić w sklepie: http://www.hobbystudio.pl/. Serdecznie Cię pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń