W tym wątku będę zamieszczać wykonane przeze mnie hafty już jakiś czas temu. Nie wszystkie prace uwieczniłam na fotografiach, więc nie będzie to wierne odzwierciedlenie moich twórczych dokonań;)
I tak, pierwszym skończonym haftem był ten oto igielniczek:
A jak się zaczęła moja przygoda z haftem? Otóż początkowo jedynie szydełkowałam i do pasmanterii udawałam się po włóczkę do zrobienia n-tej serwetki. Tam też pierwszy raz zobaczyłam kanwę z nadrukowanym widoczkiem i postanowiłam spróbować. Dokupiłam mulinę i wykonałam część obrazka. Nigdy go nie dokończyłam, a haft trafił do kosza. Już teraz wiem, że jak pokocha się wzór to haftowanie sprawia wielką przyjemność, a tamten mnie nie zachwycił. Początkowo nie połknęłam bakcyla i miałam długą przerwę w haftowaniu. Obecnie nie wyobrażam sobie życia bez kolorowych mulinek, igiełek itd:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz