wtorek, 8 lutego 2011

Romantyczny igielniczek #2

Skończyłam haftować igielnik na lnie 32 ct i przyznam, że nie było to łatwe zadanie. Na  lnie o tej gęstości ciężko mi było ustalić miejsce, w którym należy postawić dany krzyżyk. Bez prucia się nie obyło. Muszę się zaopatrzyć w len 28 ct i mam nadzieję, że to będzie właściwy wybór. Igielnik wykończyłam drobnymi, perłowymi koralikami i chwościkiem własnej produkcji. Przynajmniej z efektu jestem zadowolona:)



7 komentarzy:

  1. Witaj! Pozwoliłam sobie przejrzeć Twój blog, zachwyciłam się niemiłosiernie:) Będę śledzić postępy robótkowe;) Aha, igielniczek jest cudny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny wyszedł Ci ten igielniczek!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo Wam dziękuję! Przesyłam pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem co pokręciłam ale nie ma mojego komentarza z wczoraj. Tak czy inaczej zachwycałam się Twoimi pracami:)Igielnik jak zresztą wszystko - prześliczny. Zupełnie w moim guście.
    Natomiast zakładka dla męża - rewelacyjna. Nie wiem czy wypada ale nieśmiało poproszę Cię o wzorek (ta strona z supermanem).Oczywiście nie pogniewam się jak odmówisz. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż zapłonęłam rumieńcem od tych pochwał!:) Dziękuję, że zaglądacie na mojego bloga i podobają się Wam moje prace!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta poduszka na igły jest śliczna☺️

    OdpowiedzUsuń