U damy powoli zaczyna się pojawiać piękny, kolorowy kapelusz. Przyznam, że kwadratowy tamborek i tablica ze znacznikiem magnetycznym sprawdzają się rewelacyjnie! A oto dokumentacja fotograficzna postępów w pracy:
Pierwszy raz tu trafilam i juz mi sie podoba:) Przeczytalam juz wszystkie wpisy, obejrzalam zdjecia i musze przyznac, ze gust mamy podobny:) Te filizanki co zaczełaś haftować to ja tez mam w planach - zestaw juz kupiony i czeka az go kiedys zaczne. Na pewno tu jeszcze wroce:P Pozdrawiam Anka
No tak wcieło mi moj drugi komentarz:( Oj, jak ja nie lubie komentować na blogspocie, zawsze mam jakies problemy:( Ale wracajac do filizanek, jak tylko wyslalam komentarz to kapnelam sie, ze widzialam je na innym blogu. Przepraszam za pomylke:(
Już wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńCzekam na efekt końcowy.
Cudowna dama :)
OdpowiedzUsuńmozolna to praca -ale efekty piekne.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam serdecznie za tak życzliwe komentarze! Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz tu trafilam i juz mi sie podoba:) Przeczytalam juz wszystkie wpisy, obejrzalam zdjecia i musze przyznac, ze gust mamy podobny:) Te filizanki co zaczełaś haftować to ja tez mam w planach - zestaw juz kupiony i czeka az go kiedys zaczne. Na pewno tu jeszcze wroce:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anka
Ja do Ciebie Piegucha też regularnie zaglądam!:) A co do haftowania filiżanek to nie przypominam sobie, abym jakieś miała w planach:)
OdpowiedzUsuńNo tak wcieło mi moj drugi komentarz:( Oj, jak ja nie lubie komentować na blogspocie, zawsze mam jakies problemy:( Ale wracajac do filizanek, jak tylko wyslalam komentarz to kapnelam sie, ze widzialam je na innym blogu. Przepraszam za pomylke:(
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten haft , może kiedys go wyszyje.
OdpowiedzUsuń