Moje ostatnie zakupki były wyjątkowo udane!:)))) A to za sprawą przecudnej urody czesanki z merynosa pofarbowanej przez Ninę. Od lewej - 108 gram "Tea with jam & bread" oraz 106 gram "Grenadine". Urzekły mnie kolory obu czesanek, ich miękkość, wręcz jedwabistość i piękny zapach:)))) Jedna z nich wskoczyła już na wrzeciono. Niebawem pokażę Wam kolejną własnoręcznie uprzędzoną niteczkę:)
Buziaki!
Cyber Dżu
Kolory niesamowite, juz sobie wyorazam prace z tego zrobione, i nawet na zdjeciu widac juz ze sa inne, pachnace i puszyste:)
OdpowiedzUsuńCudne kolory, aż chce się dotknąć :) Ciekawe, co z nich wyczarujesz :)
OdpowiedzUsuńNo kolorki super! Aż czuć ich miękkość.
OdpowiedzUsuńno to niecierpliwie czekam na niteczki z tych cudnych czesanek
OdpowiedzUsuńPiekne kolory :)
OdpowiedzUsuńNo....jest piękna :)
OdpowiedzUsuńThank you, Julka and happy spinning :)
OdpowiedzUsuńKolory bajka :)
OdpowiedzUsuń