niedziela, 6 października 2013

Październikowy post TUSALowy

Wczorajszy nów zobowiązuje mnie do pokazania niteczkowych resztek, które musiałam udeptać, ale i tak spieszno im na zewnątrz;) Jak widać nie próżnuję:) W tle winobluszcz, który niestety zgubił już prawie wszystkie listki:(


Gorąco Was pozdrawiam!

Cyber Dżu nadal kręcąca niteczki na wrzecionie:)

5 komentarzy:

  1. Ciesze sie kochana, ze chwycilas sie za welenke! Czekam az wezmiesz jeszcze druty do reki! Bede Cie wspierac! Moj wnusio Stas pozdrawia Alanka!
    A Ty Juleczko zajrzyj do mnie czasami!!!! Pozdrawiam Cie zdolniacho serdecznie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu już porządny tłuczek się przyda! Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Alina: Dziękuję!

    Emmaja535: Umiejętność drutowania to jedno z moich marzeń! Zrobić szal na drutach z własnoręcznie uprzędzonej wełenki...:)))) Achhhh i ochhhhh! Dziękuję za wsparcie!:)))) Buziaki od naszej trójeczki!:****

    Promyk: Ojjj, masz rację! Serdecznie Cię pozdrawiam!

    pomieszane-poplątane: Farciarz z niego;)

    OdpowiedzUsuń