Ostatnio pokazywałam Wam zestaw do zrobienia sutaszowych kolczyków, który zamówiłam w jednym ze sklepów internetowych. Byłam niesłychanie ciekawa czy ta technika przypadnie mi do gustu i jak pójdzie pierwsza sutaszowa próba. W wolnych chwilach zszywałam, zszywałam i zszywałam, aż powstało takie cóś;))))
Kolczyki mają około 2,5 cm x 3,5 cm. Jestem rozczarowana zawartością nabytego zestawu, ponieważ długość beżowego sznurka okazała się zbyt krótka i nie mogłam wykonać kolczyków zgodnie ze wzorem. Z kolei złotego sznurka i szarego było zbyt dużo - więc wykorzystałam je zgodnie z moją inwencją. Nadto w zestawie brak było igły do nawlekania koralików i nici. Tak czy inaczej moją pierwszą sutaszową pracę uważam za udaną:) Poczyniłam już spore sutaszowe zakupy i czekam na przesyłkę:)))) Cieszę się, że poznałam nową technikę i będę mogła się w niej twórczo realizować!:) Ale przyznam Wam szczerze, że pierwsze krzyżyki po sutaszowaniu wyjątkowo mi smakowały!:-))))
Co więcej, jestem szczęśliwą posiadaczką ósmego już (!!!!:))))))))) wyróżnienia "My lovely blog award", które tym razem przyznała mi Justynka. Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo Ci dziękuję!:)))) Jestem zaszczycona! Serdecznie Cię pozdrawiam!
I na koniec chciałam gorąco podziękować wszystkim komentującym! Niesłychanie się cieszę, że moja elficka szkatułka przypadła Wam do gustu! Buziaki!