Kolejna uprzędzona przeze mnie już jakiś czas temu na kołowrotku niteczka nie doczekała się sesji zdjęciowej w pełnej krasie. Szybko przewinęłam ją w kłębuszek i od razu zaczęłam szydełkować chustę dla Mamy. Tak więc na zdjęciu oprócz przędzy możecie zobaczyć nad czym ostatnio pracowałam. Zdradzę Wam, że dzisiaj skończyłam tę właśnie szydełkową chustę:)))) A skąd tytuł posta? Przędza powstała z batów Nunoco o pięknej nazwie: "Wine and roses":))))
740 metry uprzędzonej przeze mnie na kołowrotku nici z 97 gram bata "Wine and roses" Nunoco
Słodkich snów!:)
Cyber Julka
Cudowne kolory :) gratuluje talentu:) Chusta prezentuję się ślicznie . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzykuje się cudowny prezent - taki delikatny :)
OdpowiedzUsuńkolory obłędne a chusta tez już widać cudowna.
OdpowiedzUsuńAleż Ty pędzisz z tymi chustami. Obejrzałam ostatnie Twoje prace i same śliczności.
OdpowiedzUsuńMama na pewno będzie bardzo zadowolona z takiego prezentu
Pozdrawiam
Po tytule posta pomyślałam, że będziesz romantyczną kolację opisywać.Kolory przepiękne!
OdpowiedzUsuńpiękny kolor, i zapewne chusta wyszła bajeczna!! Podziwiam że sama przędziesz i te nazwy...ach rozpływam sie :)
OdpowiedzUsuńLove it, love it!!!
OdpowiedzUsuńpieknosci, uwielbiam roz! tak sobie patrze i coraz bardziej sie obawiam o ta moja przesylke, bo tu takie cuda....:) tak czy inaczej paczka poszla na poczatku tego tyg, mam nadzieje ze dotrze w poniedzialek. usciski :)
OdpowiedzUsuńCudo! Piękne kolory i wykonanie, na pewno Mama będzie zachwycona :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo!:)
OdpowiedzUsuńAgata: Już się nie mogę doczekać!:)))) Dam znać jak tylko przesyłka dotrze! Buziaki!
Włóczka w przepięknych kolorach, cudna chusta, nie ujmując poprzednim które przed chwilą podziwiałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Jasminko!:)))) Serdecznie Cię pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń