Maksiowy kocyk skończyłam już jakiś czas temu. W końcu doczekał się sesji zdjęciowej i mogę go Wam pokazać:) Kocyk składa się z 80-ciu beżowo-kremowo-błękitno-granatowych kwadracików ozdobionych rzędem słupków, a następnie muszelek. Wykończyło mnie zabezpieczanie dziesiątek końcówek nici i w przyszłości będę to na pewno robić na bieżąco.
Kocyk o wymiarach 90 cm x 72 cm
Granny square według instrukcji Kotaburego
Cashmerino Aran
Debbie Bliss (55% merino wool, 33% microfibre, 12%
cashmere) w kolorach 101 - kremowy, 102 - beżowy i 44 - błękitny, Oliwia Classic Inter-Fox ( 25% wełna, 75% akryl) ecru i granat
Szydełko 5 mm
Kocyk w praktycznym zastosowaniu:))))
Gorąco Was pozdrawiam!
Cyber Julka
Kocyk bardzo ładny i jak widać praktyczny!
OdpowiedzUsuńjaki piękny.. mnie też ciągnie do babcinych kwadratów, może też spróbuję :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny
OdpowiedzUsuńCudowny kocyk! Kolorki super razem wyglądają:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kocyk
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk:-)
OdpowiedzUsuńUroczy :) fajne kolorki
OdpowiedzUsuńKopara mi opadła ! to się nazywa pracująca mama ! a ja dziergam dalej swoje kółeczka...
OdpowiedzUsuńZ wrażenie zapomniałam dodać ,że kocyk jest przepiękny ! i Maksiu na pewno doceni kiedyś trud mamy :)
OdpowiedzUsuńoj robi wrażenie, jest prześliczny!
OdpowiedzUsuńKocyk cudny, mam podobny tylko wściekle kolorowy :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, kolory zachwycają ;)
OdpowiedzUsuńKocyk jest przepiękny i idealna kolorystyka!
OdpowiedzUsuńprzepiękny jest!!!!
OdpowiedzUsuńfajowo, e trafiłam na Twój blog :)
Piękny kocyk:) i kolorki ma śliczne:)
OdpowiedzUsuńTaaaak, ja też jestem zdania, że lepiej nitki wykańczać od razu, bo później to one człeka wykańczają;P
Kocyk prześliczny. Sama chciałam się nauczyć szydełkować, kupiłam sobie gazetki o szydełkowaniu, ale mnie jak ktoś nie pokaże to nie załapię :( Ale Tobie to idzie świetnie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Sama się kiedyś porwałam na szydełko i kocyk i zrobiłam chyba do wymiaru 70x70 i czeka na ponowne chęci, ale do wózka nawet już prawie dobry ;) Pozdrawiam i podziwiam - śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńKocyk jest prześliczny:)
OdpowiedzUsuńKocyk jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńKocyk przepiękny, zapraszam do mnie, pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńKolory kocyka świetne, stonowane jednym słowem.. idealne... jak i sam kocyk;)
OdpowiedzUsuńZapraszam w odwiedzinki http://morisonek.blogspot.com/
Pozdrawiam Poplątana.
Do tego ślicznego kocyka malutka rączka pasuje idealnie :)
OdpowiedzUsuńPrzytulny i piękny kocyk wyszydełkowałaś . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpięknie Ci wyszło :) tyle pracy :) mi narazie udało się wyszydełkować poduszkę, ale o kocyku też myślę :) jakiś baby boom się stworzył i chyba z 5 znajomych plus siostra są w ciąży :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
Aga z otwartaszuflada.blogspot.com
Bajeczne kolory, a synkowi napewno cieplutko :)
OdpowiedzUsuńpiękny kocyk, bardzo mi się podoba. musi być cieplutki ;-)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam gorące buziaki dla Was i dziękuję za tak miłe komentarze!:**** Maksiu i Alanek ślą pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńŚliczny, a chowanie nitek to niestety brudna robota po tym ogromie przyjemności jakie sprawia robienie pojedynczych motywów.
OdpowiedzUsuńKapitalny ! I całkiem sporych rozmiarów. Marzę że się kiedyś zmobilizuję i wykonam podobny, na razie podziwiam.
OdpowiedzUsuńMADLINE: Zaczęłam dwa kolejne, ale nie wiem kiedy (i czy:) będą gotowe.
OdpowiedzUsuńWiem, że stary post, ale muszę skomentować. Przepiękny kocyk i super dobrane kolory. Uwielbiam babcine kwadraty, ale faktycznie chowanie nitek to katorga.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)