niedziela, 17 czerwca 2012

Hardangerowe zauroczenie trwa:)

Nie mogłam się oprzeć kolejnemu, pięknemu schematowi autorstwa Lee Albrecht. Tym razem wyhaftowałam wzór - Kit 165 - Amizade em Hardanger. Dopiero uczę się tych wszystkich zawijasków (poniżej możecie zobaczyć ścieg "Gołębie Oko"), robię rozpoznanie co do materiału, na którym najlepiej mi się haftuje tą techniką, dobieram nici, mierzę się z wycinaniem. Powoli, ale do przodu:) Haft czeka na zagospodarowanie..

Len obrazkowy 32 ct kolor ecru
Coton Perle DMC 8 i 12 ecru, Gloriana Elizabethan Green, Rosewood
Satyna w kolorze bordowym (pod hardangerowym motywem)
Perłowe koralik 
Do zdjęcia pozują moje nowe skarby: retro miara krawiecka i nawlekacz do igieł wykonane z postarzanego mosiądzu z serii Vintage Collection RTO
 



Dziękuję Wam za to, że tak aktywnie bierzecie udział w życiu mojego bloga!:) 
Przesyłam Wam hafciarskie uściski i życzę kreatywnego tygodnia!:)

hardangerująca Cyber Julka

41 komentarzy:

  1. Seus tesouros são lindos... e seu bordado criativo!
    um carinhoso abraço

    OdpowiedzUsuń
  2. coś pięknego:)))kiedyś przyglądałam się temu haftowi,ale jak dla mnie za trudny:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Pieknie Ci idzie z tymi nowymi doswiadczeniami:) Pozdrawiam tym razem z Norwegii :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest piękny...Ślę uściski i słoneczne promyki z pozdrowieniami*
    Peninia ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś niesamowita!! pięknie tworzysz!
    Pozdrawiam niebiesko yolcia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny wzorek i wcale nie widać, że dopiero się go uczysz:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudeńko. Na pewno ślicznie go wykorzystasz:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nieustannie podziwiam Twoje hardangerowe hafty :) ...a tym razem dodatkowo jeszcze podziwiam hafciarskie przydasie cudownej urody!

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest tak piękne, że aż zapiera dech w piersiach!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Haft cudowny,dla mnie bomba:) pozdraowionka ślę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny haft!!!
    a nowe skarby rewelacyjne:)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  12. I niech to zauroczenie nie mija, bo dzięki niemu możemy powidziwć cuda jakie tworzysz z wykorzystaniem tej techniki. Pozdrawiam cieplutko- upalnie wręcz:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aż przysiadłam, wcisnęłam się w faotel.
    Cudny jest ten haft. Ja również coś tam próbuję ale mam problem ze znalezieniem odpowiedniego materiału. Muszę się bardzie wczytać na jakim najlepiej xxx.
    Buziole przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapomniałam, gdzie takie cuda krawieckie można kupić. Powiedz proszę. Są przepiękne i takie jak wszystkie lubimy najbardziej.
    Paaaaaaaaaaa

    OdpowiedzUsuń
  15. I dobrze,że się zauroczyłaś,bo jest co podziwiać.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mogę się napatrzeć na cudeńka, jakie tworzysz. Cokolwiek zaczniesz, wychodzi cacuszko:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana trwaj jak najdłużej w tej zauroczonej fazie. Cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale misterna robota! Piękny haft!

    OdpowiedzUsuń
  19. Skoro twierdzisz, że dopiero się uczysz, to aż strach pomyśleć, co się będzie działo, jak już i tę sztukę opanujesz do perfekcji! Wszystkie tu popadamy i potracimy szczęki! :)
    Przepiękny haft, jak wszystkie w Twoim wykonaniu- już same nazwy użytych materiałów brzmią bardzo szlachetnie, a efekt jest niesamowity!

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna praca:) aż trudno wzrok oderwać:P

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniały hafcik i aby jak najdłużej trwało to Twoje zauroczenie.
    Pozdrawiam.
    Bernadka

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziewczyno masz talent :) Piękna praca !!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Mogę sobie powzdychać patrząc na te cuda, nie wiem co najpierw podziwiac , ale musze oddać ,że haft zrobiłaś po mistrzowsku, no i po raz kolejny ... kolorystyka bardzo piękna i w moim guście , no i perełki!
    A na akcesoria ,miarę i nawlekacz to nie mogę spokojnie patrzeć!
    Zaskakujesz z każdym postem ,dlatego nie może nudzić sie ten ,który tu wpada, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Fantastyczne. To co pokazujesz, to już wyższa szkoła jazdy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wasze komentarze sprawiają, że moje hafciarskie akumulatory są nieustannie naładowane!;) Dziękuję Wam za tyle pięknych opinii, tym bardziej, że to moje hardangerowe początki! Gorąco Was pozdrawiam!

    Lee Albrecht: thank you for your lovely comment and another amazing design! Hugs from Poland!:)

    truskawki: pozdrowienia z kujawsko-pomorskiego!:)

    Kajka: wysłałam do Ciebie maila z odpowiedzią na Twoje pytanie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeśli nie jestem zbyt namolna to tez proszę o informację gdzie można kupic taką miarę i nawlekacz pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Hello, found you via Lee's blog and would like to be a follower of yours...this hardanger is really elegent pretty! Love it! judy

    OdpowiedzUsuń
  28. Jesteś dla mnie mistrzynią haftu - tworzysz prawdziwe perełki.

    OdpowiedzUsuń
  29. Oj,
    znowu cuda pokazujesz:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Hardanger jest piękny i nawet nie taki trudny. Mimo wszystko gratuluję cierpliwości. Ja w swej hafciarskiej karierze spróbowałam raz, wszystko szło w miarę gładko aż do wycinania... Jedno głupie, bezmyślne cięcie i z prawie-cudeńka wyszedł potworek. Po tym zdarzeniu materiał wylądował w kącie - tylko nie wiem którym i do tej pory go nie odnalazłam :D

    Mocno kibicuję i czekam na kolejne cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
  31. LUNA: mail wysłany:)

    JudyC: Thank you for your beautiful comment!:) Hugs from Poland!:)

    MADLINE: Dziękuję Ci za przeeeeemiły komentarz!:)))) Do mistrzyni to mi daleko, ale tak czy inaczej urosły mi skrzydełka:)

    malutka: dziękuję i pozdrawiam!

    Asiulla_13: No to może najwyższa pora zlokalizować tego UFOka i go unieszkodliwić?;) Dziękuję za kibicowanie i ślę buziaka!

    OdpowiedzUsuń
  32. Efekty są znakomite! Najważniejsze, że niteczki przycinasz idealnie; nic nie sterczy i nie straszy strzępkami :)
    U mnie też miłość do hardangera nie słabnie, tylko czasu na tę ogromna przyjemność tworzenia brak, niestety :(
    Pozdrawiam tropikalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Chranna: Dziękuję!:)))) Ojjj, sterczy, sterczy:) Trochę boję się przycinać zupełnie przy ściegu, bo mogę ciachnąć mulinkę. Myślę, że to tylko kwestia wprawy:) Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  34. Wytwory hardangerowe w twoim wydaniu są piękne.Muszę też wziąźć się za naukę tych cudów.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja się tego nie nauczę ale podziwiam i wzdycham. Chyba sobie coś zamówię :)

    OdpowiedzUsuń
  36. cecyliarodzinaidom, Różyczka: dziękuję! Hardanger to rzeczywiście piękna technika! Pozdrawiam Was serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  37. Witam
    Podziwiam handarger u ciebie i chciałabym sie zapytać jakimi nićmi i na jakiej kaninie go szyjesz. Jeszcze czegoś takiego nie próbowałam a bardoz bym chciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Anonimowy: do tego haftu użyłam len obrazkowy 32 ct kolor ecru, nici Coton Perle DMC 8 i 12 ecru, Gloriana Elizabethan Green i Rosewood:) Ale również można haftować na lnie 28 ct albo tkaninie do hardangera 22 ct i wielu innych materiałach. Trzeba tylko dobrać nici o grubości odpowiedniej do danej tkaniny. Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa i serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  39. Słuchaj! Ty jesteś artystką! Twoje prace to nie zwykłe haftowanki, to normalnie dzieła sztuki!

    OdpowiedzUsuń
  40. *gooocha*: Twoje słowa sprawiły mi mnóstwo radości!:)))) Baaaaaaardzo Ci dziękuję!:)))) Buziaków moc!:*

    OdpowiedzUsuń