sobota, 16 listopada 2013

Niczym z bajki:)

Poczyniłam kolejne zakupy moich ukochanych czesanek ręcznie farbowanych przez Ninę i, jak zwykle, jestem nimi oczarowana!:)))) Wybór padł na dwa merynoski - od lewej - 105 gram Sorbus oraz 112 gram Under The Marple Tree (o długich przejściach kolorów):


Skusiłam się również na 60 gram jedwabiu Mulberry - Jewel Of Sea. Jego przędzenie okazało się być dużo trudniejsze niż czesanki wełnianej.


Życzę Wam kreatywnego weekendu!

Cyber Dżu

13 komentarzy:

  1. Ależ piękne kolory :) Na pewno powstanie z nich coś pięknego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam się ale podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten jedwab ma piękne kolory, czekam na niteczki niecierpliwie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ..Julka podziwiam!!!!! Mam w domu stary kołowrotek po babci, ale nie zabrałam się do przędzenia nigdy ;-(( Juz mi raczej życia na to nie starczy ;-( Jesteś niesamowita!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy przestaniesz mnie zadziwiac? Te turkusy są przepiękne i już nie mogę doczekac się co z tego będzie. Do cierpliwych niestety nie należę więc grzecznie proszę o sprint.
    Buziole kochana przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  6. Miłe dla oka. I zazdroszczę tego przędzenia. Tez mi się marzy, ale chyba już za dużo tego "do zrobienia", żebym się w najbliższym czasie zabrała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wisia: Jestem bardzo ciekawa jak się przędze na kołowrotku i, mam nadzieję, niedługo się o tym przekonam!:)

    Kajka: I ja z tych niecierpliwych:) Turkusowa ozdoba już niebawem...:) Buziaki!

    tofka: Dopiero zaczęłam swoją przygodę z przędzeniem, a już przepadłam z kretesem! Dobrze się zastanów zanim i Ty ją zaczniesz, bo na inne zainteresowania czasu już Ci nie starczy;)

    OdpowiedzUsuń
  8. jestem ciekawa co pokażesz następnym razem z tej cudnej przedzy...

    OdpowiedzUsuń
  9. piękne kolorki,a jakie fajne banderolki na nich

    OdpowiedzUsuń
  10. Smakowicie wyglądają te czesanki - bajeczne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń