Mikołaj wkrótce... Może przyniesie wrzeciono;)) Ciekawa jestem tych "owoców". Ale znając Twoje możliwości, pewnie będą co najmniej tak smakowite, jak szydełkowa chusta. Buziaki. Ivaszka
Kochana, z wielką niecierpliwością czekam na efekty, już wiem, że będzie czym oczy cieszyc. Pozdrawiam bardzo cieplutko i do mnie na cukieraska zapraszam
Mikołaj wkrótce... Może przyniesie wrzeciono;))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych "owoców". Ale znając Twoje możliwości, pewnie będą co najmniej tak smakowite, jak szydełkowa chusta.
Buziaki. Ivaszka
Kochana, z wielką niecierpliwością czekam na efekty, już wiem, że będzie czym oczy cieszyc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko i do mnie na cukieraska zapraszam
Ivaszka: Albo kołowrotek?:)))) Dziękuję Ci za wiarę w moje możliwości!:****
OdpowiedzUsuńKajka: I ja serdecznie Cię pozdrawiam! Lecę na cukierki!:)