Nadawanie drugiego życia niepotrzebnym przedmiotom, które z reguły kończą w sposób wiadomy, to świetna sprawa:) Puszkę po groszku o wysokości 7,2 cm i średnicy 6,8 cm ozdobiłam kwiecistym haftem, koronką i satyną, tworząc w ten sposób hafciarski przyborniczek w stylu vintage. W pierwszej kolejności okleiłam puszkę na zewnątrz i w środku filcem, aby ją wyciszyć i ocieplić. Pod beżową koronką umieściłam pudroworóżową satynę, która zdobi również środek puszki. Pofarbowaną przeze mnie taśmę rypsową splisowałam poprzez przeszycie na środku na całej długości ściegiem fastrygowanym, a następnie ściągnęłam. Dodatkową ozdobę stanowi łańcuszek w kolorze antycznego brązu wespół z jedwabną, zieloną wstążeczką. Pod koronką na wieczku znajduje się ocieplina, dzięki czemu powstał podręczny igielnik. Guziczek na szczycie umożliwia zdejmowanie przykrycia, a konik na biegunach pełni jedynie funkcję dekoracyjną:) Pod wieczkiem znajduje się monogram, który kiedyś zaprojektowałam. Mimo, że przybornik jest niewielkich rozmiarów, pomieści wszystkie niezbędne akcesoria potrzebne do wykonania haftu. Może i Wy pokusicie się o reinkarnowanie biednych puszek?:)
Len Newcastle Zweigart 40 ct kolor nr 323 Summer Kaki
Beżowa koronka, pudroworóżowa satyna, kremowy filc
Jedwabne wstążeczki Atalie w kolorach Shiraz i Florence
Jedwabna mulina Atalie Shiraz
Jedwabne muliny Gloriana Desert Rose, Raspberry Parfait, Slate Green
Pofarbowana przeze mnie taśma rypsowa
Charms, guzik i łańcuszek w kolorze antycznego złota
Beżowa koronka, pudroworóżowa satyna, kremowy filc
Jedwabne wstążeczki Atalie w kolorach Shiraz i Florence
Jedwabna mulina Atalie Shiraz
Jedwabne muliny Gloriana Desert Rose, Raspberry Parfait, Slate Green
Pofarbowana przeze mnie taśma rypsowa
Charms, guzik i łańcuszek w kolorze antycznego złota
Przyborniczek w praktycznym zastosowaniu:
Wieczko od spodu ozdobiłam monogramem:
Ujęcie z lotu ptaka:)
Kto by pomyślał, że bazę przybornika stanowi zwykła puszka?:)
Dziękuję Wam za wszystko!:****
Cyber Julka, która lubi groszek:)
Julka, zachwycasz mnie z każdą pracą coraz bardziej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Wyczarowałaś piękny przedmiot w kolorystyce, którą lubię. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWow!! cudnie! Podziwiam to dopracowanie każdego elementu! Straaasznie lubię przetwarzać różne rzeczy, bo uważam,że zbyt wiele śmieci wytwarzamy a wystarczy odrobina chęci i wyobraźni a z niepotrzebnych rupieci lub złomu, można stworzyć coś pożytecznego. U mnie bazą są zazwyczaj kartonowe pudełka ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
Moja droga:)ja wiem ,że ozdobić ,a tym samym przysposobić do nowego życia można każdą puszeczkę,pudełeczko po kremie i osóbkom coś działającym na polu robótkowym wszystko się przyda:)))Twoja puszka dostała wyjątkowe drugie życie,chyba się jej takie nie marzyło w najgłębszych snach:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzybornik wygląda oszałamiająco:) Podziwiam pomysłowość i wykonanie:)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem,jak pięknie Ci to wyszło.Nikt,by nie zgadł,że to zwykła puszka .
OdpowiedzUsuńSuper!. Pomysł bardzo fajny i wykonanie perfekcyjne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kobieto! Jesteś istnym wulkanem pomysłów!:)
OdpowiedzUsuńŚwietny przybornik!
Sama często nadaje przedmiotom drugie życie i wiem, jaka to frajda:) Ostatnio na topie są słoiczki po kremach w roli mini-szkatułek:)) Twoja puszka jest przecudnej urody!
OdpowiedzUsuńPiękna metamorfoza, jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńjesteś po prostu niesamowita :) wspaniała metamorfoza ^^
OdpowiedzUsuńCudny przybornik! Wymyśl taki dla szydełkujących a z ochotą się z Tobą wymienię na coś stworzonego przeze mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Puszka po groszku!!!!!!!! Niebywałe bo uczyniłaś z tego cudo :) nie z tej epoki. PIĘNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńQué forma más fina y delicada de decorar un bote de lata!
OdpowiedzUsuńFelicidades!
Un saludo
Jako miłośniczka recyklingu jestem zachwycona!!!
OdpowiedzUsuńPiękny pojemniczek. Wyjść z podziwu dla Twojej pomysłowości i perfekcjonizmu nie mogę. Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
OdpowiedzUsuńPuszka po metamorfozie jest fantastyczna:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i piekne wykonanie! U mnie w domu też niektóre puszki dostały "drugie życie". Przeważnie ozdabiam je szydełkiem.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i ciekawy pomysł na wykorzystanie czegoś "niepotrzebnego". Twoje prace są urocze. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńEch, potrafisz wyczarować coś z niczego... Cudo Ci wyszło, teraz będzie Ci się na pewno miło haftowało z takim przybornikiem :)
OdpowiedzUsuńAleż ekstra pomysł, a wykonanie piękne:)
OdpowiedzUsuńA taki to przeciez smiec ktory kazda z nas wyrzuca bez zastanowienia milion razy okazal sie w Twoich Rekach czyms niezwykle wyjatkowym.J uz samo to by w kawalku blachy zobaczyc cos tak cudownego zasluguje na oskara,a za wykonanie kolejnego.Juleczko nie przestajesz mnie zadziwiac i inspirowac.Nie dosc ze jestes EKO to jeszcze tak zwane ufoki wykorzystujesz,tj rzeczy zrobione kiedys i zalegajace w szufladzie.Mam na mysli ten monogram wlasnie.A konik na biegunach rozlozyl mnie na lopatki.Jest taki slodki .Cala puszeczka boska no i ten hafcik-mniam.
OdpowiedzUsuńŚwietna opowieść! A mogłaś ją sprzedać na skupie złomu i byłoby szkoda ;)
OdpowiedzUsuńJulko, masz głowę do właściwych rozwiązań!
Piękny. Wujek gogle już go prezentuje ;-)
OdpowiedzUsuńCyber Julka Wam dziękuje i każdej buziaka dedykuje!:**********
OdpowiedzUsuńWasze słowa są dla mnie bezcenne i ogromnie potrzebne!:))))
Gorąco Was pozdrawiam i do napisania!:)
Naprawdę cudowny przybornik:) ślicznie wykonany z dbałością każdy szczegół został dopracowany:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo super :)
OdpowiedzUsuńGenialna przeróbka pospolitej zdawałoby się puszki :)
OdpowiedzUsuńI powiedz, co u Ciebie napisać, skoro zawsze masz świetne pomysły i zawsze tworzysz piękne rzeczy..
OdpowiedzUsuńPaulyntolyna, ANA, Beatka03, AsiaB: :******** :)))))
OdpowiedzUsuńWspaniałe wykorzystanie puszki, efekt końcowy jest powalający!
OdpowiedzUsuńDrugie życie tej puszki podoba mi się o wiele bardziej niż pierwsze :)))
OdpowiedzUsuńdonka66, Chranna: niestety każdej puszki nie jestem w stanie ocalić od zapomnienia;)
OdpowiedzUsuńPatrzę, dumam i tak nie mogę sobie uzmysłowić jak ty to zrobiłaś - brak mi słów i mogę powiedzieć tylko jedno pojemniczek jest nieziemski.
OdpowiedzUsuńMADLINE: troszkę się nagimnastykowałam z ozdobieniem puszki w środku. Takie maleństwo to nie lada wyzwanie;)
OdpowiedzUsuń