niedziela, 12 lutego 2012

Needlepoint by Cyber Julka:)

No i stało się!:) Moja pierwsza needlepointowa praca ujrzała światło dzienne:) Bardzo podoba mi się ta technika i wiem, że wolny czas będę teraz musiała sprawiedliwie dzielić między krzyżyki, a needlepoint. Wielką przyjemność sprawia mi haftowanie różnymi rodzajami nici, dobieranie kolorów (chociaż z tym bywa różnie...;) i cały proces twórczy:) Może i Wy chcecie powiększyć wąskie grono needlepointowniczek?:)

Moja przygoda z tym rodzajem haftu rozpoczęła się dzięki Agatce, która w wielu dłuuuuugich mailach wprowadzała mnie w obcy mi zupełnie do tej pory needlepointowy świat!:) Droga Agatko! Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za tyle cennych porad i wskazówek! Jesteś moją needlepointową Mistrzynią!:) Wielki buziak! Czy Pani Profesor zaliczy mi moją pierwszą pracę domową?;)

 Little Valentine
Tkanina Wichelt Congress Cloth 24 ct kolor Soft Mocha
Ręcznie farbowana mulina Wildflowers nr 223 Rye, Coton Perle DMC 8 nr 801, Kreinik Metallics #4 nr 002V 11M, Diamant DMC nr D301 i D3852
Wielkość haftu: 8,5 cm x 8,5cm



Dziękuję Wam za to, że jesteście! Cmok, cmok, cmok, cmok!

czekająca na piątek Cyber Julka...;)

50 komentarzy:

  1. zazdroszcze,bo marze o tym aby opanowac ta technike...tylko kiedy pytam...czsu nikt przypadkiem nie sprzedaje?

    OdpowiedzUsuń
  2. jesteś niesłychanie zdolną osobą ...
    praca przepiękna :)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurdele - faaaaajnie to wygląda...efektowne. Ja się nie skuszę - krzyżykami nawet dobrze jeszcze nie władam, druty mi najbliższe a one + ksiązki czas pochłaniają znacząco.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie to jest piękne !!! Strasznie kusisz, ale raczej nie dla mnie ;) Na dzień dzisiejszy wystarczy, że mogę się zachwycić i podziwiać :))

    OdpowiedzUsuń
  5. WOW,ale to fascynujące,lecz po za zasięgiem moich łapek.Ja nawet nie umiem xxxx,co dopiero taka skomplikowana technika,ale podziwiać mogę :))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudnie. Niestety ja nie się za to nawet nie będę próbowała zabierać. Ale od czego ma się takie zdolne blogowe koleżanki - można u nich podziwiać takie piękności :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna ta Twoja pierwsza praca domowa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cud, miód i malina :) Rewelacyjna praca... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa praca:) Nie znałam do tej pory tej techniki, będę czekać na następne dzieło w tym stylu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne,ale nie dla mnie.Mnie brak cierpliwości.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale cudo!!! Ja bym bardzo chętnie spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jaki tam ze mnie profesor, jedynie skromny magister :)

    Oczywiście, że zaliczone, pięknie jest, śliczna kolorystyka i najważniejsze, że połknęłaś bakcyla :) i widzisz, nie taki diabeł straszny jak go malują, needlepoint to nic trudnego :) i jaka różnorodność nici! i o to chodzi :)
    btw. piękna oprawa, nic tylko wieszać!

    I naprawdę Paulinko, nie ma za co dziękować, cieszę się, jeśli w jakikolwiek sposób pomogłam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie wyszło serducho.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. zapewne powtórzę za moimi przedmówczyniami, PIĘKNE ♥!! brawo!! aż poczytam o tej technice, bo niewiele o niej wiem:)
    Pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
  15. przepiekna praca...gratuluje..

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwszy raz rewelacyjny!!!

    Ja też się przymierzam do Needlepointa ,ale jakoś się przybrać nie mogę, bo największy strach przed tym, że się nie uda:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie święci garnki lepią - znasz to powiedzenie?
      Aj, aj - jak w narodzie brak wiary w siebie ;)

      Usuń
  17. Cudny hafcik ( nie wiem czy to tak się nazywa). Jak dla mnie czarna magia, ale prezentuje się rewelacyjnie!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale rewelacja! Jest przecudne... może kiedyś też spróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja się przyglądam na needlepointy i mnie skręca z zachwytu nieraz...ale nie mam pojęcia z czym to się je więc na razie tylko rozpłaszczam nos przed monitorem:( może kiedyś się jakiś tutoriali dochrapię:( Bardzo bym chciała oj bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  20. praca piekna! ja już needlepointy oglądam od dawna ale dla mnie te pokręcone nitki to istna magia.... czarna :))))
    pozdrawiam niedzielnie
    sylwia
    www.romka.mojabudowa.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczna praca, pięknie oprawiona. Podziwiam Wasze needlepointowe robótki, ale chyba się nie skuszę.
    Nie dojrzałam jeszcze. Pozdrawiam - Maria

    OdpowiedzUsuń
  22. Przpeiękne serduszko! Prace needlepointowe podziwiam i oglądam bardzo chętnie - sama nie próbowałam - ale kto wie - może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudne :) Z chęcią bym spróbowała, ale póki co jest to dla mnie czarna magia :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. I co ja się mam ciągle powtarzać...no zdolna jesteś i już!! piękne!! podziwiam baaaardzo!!

    OdpowiedzUsuń
  25. wow ale cudo :) wygląda idealnie i trudno uwierzyć, że to twój pierwszy taki wytworek

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie mam zielonego pojęcia na czym technika polega, ale twoje serducho jest piękne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękna praca, nie przestajesz mnie zadziwiać

    OdpowiedzUsuń
  28. Chwilę mnie nie było w świecie Internetu, a tu - proszę - tyle nowości u Ciebie! Haft wyszedł świetnie! Fantastyczne kolory!

    OdpowiedzUsuń
  29. Niesamowity obrazek, pieknie sie prezentuje, mam gdzies zaczety ta techniką.. muszę poszukać.

    OdpowiedzUsuń
  30. To jest tak urocze w swojej (pozornej)prostocie, że aż brak mi słów... Namawiam gorąco do zrobienia małego tutoriala i podzielenia się z nami tajnikami tej techniki!:)

    OdpowiedzUsuń
  31. bardzo ładne to Twoje serduszko. Ja się przymierzam i jakoś nie mogę zacząć :/

    OdpowiedzUsuń
  32. Śliczne serduszko w pięknej oprawie :) Dopieszczone jak należy.

    OdpowiedzUsuń
  33. Gratuluję! Skoro to są Twoje pierwsze needlepointowe kroczki to już wyobrażam sobie co będzie się działo za jakiś czas:-))
    Pozdrawiam
    PS. Zgadzam się z Tobą co do tego, że Agata jest needlepointową Mistrzynią:-))

    OdpowiedzUsuń
  34. ta technika jest super - ja też tak chcę! :)

    widać, że jesteś niesamowicie cierpliwa...

    pozdrawiam i chciałabym Cię zaprosić na moje Candy - przepraszam, że tak późno - dziś ostatni dzień na zgłoszenie się :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Przeslicznie wyszlo to serduszko:)))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  36. Pięknie wyszło to serducho, widać że jest to baaardzo pracochłonna technika.

    OdpowiedzUsuń
  37. Gratuluję pierwszego serduszka w tej technice:)

    OdpowiedzUsuń
  38. CO tam profesorka :) komisja hafciarska w jednej mojej osobie przyznaje Ci szóstkę :) Śliczny

    OdpowiedzUsuń
  39. Piękne serduszko. Chciałabym kiedyś spróbować tego rodzaju haftu, ale cierpię na bark czasu na razie ;-). Pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  40. pięknie wyszło... strasznie mi się to podoba, ale na razie przypominam sobie świat krzyżyków...

    OdpowiedzUsuń
  41. :-))))))) Needlepoint ogromnie wciąga i już snuję hafciarskie plany w tej technice:)

    mamuska73: też był z przyjemnością kupiła duuuuuużo wolnego czasu...

    Agata: ufff, no to kamień z serca:) Tak, jak już wcześniej pisałam, jesteś Matką mojego sukcesu!:)

    Obsesja Kasiulka: nie ma co się bać! Blogowe koleżanki zawsze chętnie pomogą, jeżeli miałabyś jakikolwiek problem! Z niecierpliwością czekam na Twoją needlepointową pracę!

    ZMIERZCH LUNY: jestem bardzo ciekawa co konkretnie needlepointujesz?

    Psula: może jak już będę na jakimś needlepointowym poziomie zaawansowania to mini kursik zrobię:)

    precidis: dziękuję za zaproszenie, ale niestety nie zdążyłam się zapisać:(

    OdpowiedzUsuń
  42. Piękny needlepoincik i kolorystyka jaka fajna. SUPER!

    OdpowiedzUsuń
  43. Julko przejrzałam posty i normalnie dochodzę do wniosku że Cię 'wessało' ;)
    Ale na szczęście krzyżyki tak łatwo nie odpuszczają :)

    OdpowiedzUsuń