Ja już swoje mikołajowo-gwiazdkowe prezenty wybrałam:) Zakupki poczyniłam we francuskim sklepie internetowym Le Comptoir Des Fees. Przez ponad miesiąc nie byłam w stanie wybrać co kupić - taką mają bogatą ofertę. Gdy już dojrzałam do podjęcia tej trudnej decyzji:), złożyłam zamówienie i z wypiekami na twarzy oczekiwałam kuriera. Po 8 dniach od złożenia zamówienia paczuszka była już u mnie:) Po dokładnym obejrzeniu i wymacaniu nowych nabytków, "prezentową" część zakupków zapakowałam i oddałam na przechowanie moim Mikołajo-Gwiazdorom:) Zobaczę je ponownie pod choinką:)
Zamówiłam różne guziczki: dwa opakowanie serduszkowych, miks różnych maluteńkich i bożonarodzeniowe. Opakowanie ze świątecznymi guziczkami zawiera także formy do samodzielnego ich zrobienia - kształt serduszka, ciastka, choinki i gwiazdki! Nawet o tym nie wiedziałam składając zamówienie. Koniecznie muszę je przetestować przed świętami:) Nadto kupiłam książkę: "A Schoolgirls's Work - Samplers from the Spencer Museum of Art", w której znajdują się również schematy Blackbird Designs zainspirowane XVIII/XIX-wiecznymi haftami, zygzakową czerwoną tasiemkę, wstążkę z napisem "made with love", metalowe kółka, adresownik, papierową bobinkę ze wzorem do wyhaftowania oraz schematy Sampler au Bouquet I i II firmy Jardin Privé.
Zrobiłam zapas lnu w cudnych kolorach. Poczynając od lewej strony: len Newcastle Zweigart 40 ct kolor nr 53 Natural, kolor nr 222 Cream, nr 323 Summer kaki, len Thieffry 40 ct kolor Sable (len tej firmy jest cieńszy i sztywniejszy od lnu Zweigart) oraz len Belfast Zweigart 32 ct kolor nr 233 Beige Clai. Na zdjęciu możecie zobaczyć także drewniane klamerki do koronek.
Przy okazji powiększyłam swoją nożyczkową kolekcję o trzy sztuki firmy Kelmscott. Od lewej strony: Lace Scissors, Steweb Scissors, The Love Scissors. Uwielbiam nożyczki Kelmscott!
No i oczywiście ręcznie farbowana mulina: Nina's Threads, Threadworx oraz dwie jedwabne nici Atalie.
Pozwólcie, że się oddalę celem kontynuowania macania:) Oby do Świąt!:)
Życzę Wam udanego weekendu z igiełką w dłoni i serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w mojej wymiance pt.: "Choinka pod choinkę"!
Cyber Julka
DOSTAŁAM OCZOPLĄSU...JA NIESTETY TYLKO POLSKOJĘZYCZNA I NA ZAGRANICZNYCH SKLEPACH PORUSZAM SIE JAK SŁOŃ W SKŁADZIE...A ZOSTAWIENIU ZAMÓWIENIA I PŁATNOŚCI NIE WSPOMNĘ....A SZKODA:))
OdpowiedzUsuńWszystko jest cudowne.Och!!!!!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałości, też bym chętnie pomacała te cudeńka :)) Ja podobnie jak Qrka mam obawy przed zagranicznymi sklepami.
OdpowiedzUsuńOj aż zazdroszczę takich zakupów. Sama też w końcu zaopatrzyłabym się w ten len:) ale pozostają mi polskie sklepy. Zakupy na zagranicznych to dla mnie czarna magia, więc pozostaje mi pomarzyć:(
OdpowiedzUsuńale zazdroszczę takich prezentów :) może też warto wprowadzić taki układ u mnie, przynajmniej dostanie się pod choinkę co się naprawdę chce :)
OdpowiedzUsuńTo chyba byłaś grzeczna w tym roku, że Mikołaj przyniesie Ci takie cudne rzeczy :) Muliny boskie, a nożyczki to małe arcydzieła, aż szkoda używać :) Wszystko piękne :)
OdpowiedzUsuńwow!!!! istne szaleństwo zakupowe:)
OdpowiedzUsuńale cudne rzeczy sobie wybrałaś:)
Siedzę u Ciebie i napatrzeć się na Twoje prezenty nie mogę. Jak będę chciała pomarzyć to wpadnę jeszcze do tutaj "pomacać" Twoje cudeńka oczami :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty przyniósł Ci Mikołaj ;). Przejrzałam szybko kilka stron tego sklepu i faktycznie wybór nożyczek maja spory i guziki - cudowne . Szkoda że te które mi się spodobały są takie drogie.
OdpowiedzUsuńOjej same pieknosci!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę udanych zakupów. Najbardziej przypadły mi do gustu nici Atalie, lny oraz klamerki do koronek. Czy te ostatnie służą do napinania? Nie znam francuskiego - czy nici Atalie są podzielne jak mulina? Szczególnie piękny jest motek Atalie w kolorze czerwonym.
OdpowiedzUsuńWow ale super zakupy:))Tylko pozazdroscic:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
I ja se popatrzylam,oko nacieszylam ,ze takie cuuuda zobaczylam.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAż mi oczy z orbit wyszły, ten len jest cudny ;o)
OdpowiedzUsuńNiesamowite to wszystko, aż trudno wzrok oderwać, więc przejżę sobie jeszcze raz :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ile cudowności :0
OdpowiedzUsuńprzed tymi zdjęciami powinnaś jakieś ostrzeżenie umieścić,żeby osoby o słabszych nerwach przemyślały oglądanie :)
pozostaje tylko pozazdrościć :)
no faktycznie rozpusta,ale zasłużenie na pewno dobrze wykorzystasz wszystkie przydasie, nożyczki bardzo oryginalne
OdpowiedzUsuńMikołaj rewelacyjny!!! Zgadzam się z Jagną, powinnaś ostrzegać tych o słabszych nerwach i dużej "zazdrosności":)) Oczu oderwać nie można od tych wspaniałości, a ten cudowny len to mi się po nocach śnić będzie. Nici zresztą też;)
OdpowiedzUsuńJa pinkolę... przepraszam za wyrażenie ale mnie zamurowało! wreszcie cos dla mnie! informacja ,że ktos kupuje w obcojezycznym sklepie! i przedmioty które mnie interesujją! jestem jeszcze tylko ciekawa 2 rzeczy.. ile za to zabuliłaś?! he he i jak skladałaś zamówienie? umiesz francuski? pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno proszę, już Mikołaj :D no to z ciekawością będę obserwować prace z Blackbirdem :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowego bloga:
http://labores-art.blogspot.com/
REWELACJA!!!!!!!!!!!!!! Totalny odlot! Lubie Twojego Mikołaja :-)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne zakupy. Właśnie weszłam na stronę sklepu i coś czuję, że przepadnę. A że francuskiego się właśnie uczę to przyda mi się taka wirtualno-zakupowa wycieczka lol
OdpowiedzUsuńMniam macanko. Lubimy zakupy :D
OdpowiedzUsuńNina wymiata ;)
Łał tyle cudowności naraz:)no i jak tu ci nie zazdrościć:)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCo za cudne zakupy. I duże! :D
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć! (;
Arachne: klamerki służą do napinania koronek, tasiemek itd. Nici Atalie są podzielne jak mulina. Mnie również najbardziej podoba się ta bordowa nić:)
OdpowiedzUsuńJagna, Basiulula: co racja, to racja;)
ZMIERZCH LUNY: to było moje pierwsze zamówienie w zagranicznym sklepie internetowym i to przez nikogo nie poleconym:) Co więcej, francuskiego nie znam - słownik internetowy rozgrzałam do czerwoności:) Dla chcącego nic trudnego:) Niestety te cudowności są bardzo drogie, więc za całe zamówienie trzeba było duuużo zapłacić:( Jeszcze raz bardzo dziękuję moim Mikołajo-Gwiazdorom!:)
Beatka03: ojjj, przepadniesz i to na długie godziny, dni...:)
Macania ciąg dalszy....:)
Musze sie usmiechac! :-) Tez bym wszystko chetnie macala. Bardzo piekne zakupy zrobilas. Na pewno nie mozesz sie doczekac Mikolaja i choinki :-)
OdpowiedzUsuńAleż cudowności, zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńZakupy fantastyczne, tylko pozazdrościć. Dzięki za zdjęcia lnu fajnie sobie tak popatrzeć na gamę kolorystyczną, ja szukam "idealnego" beżu i dzięki fotce mogłam sobie je porównać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiscie niezle poszalalas:) Widzialam ceny i normalnie mi oko zbielalo! A myslalam, ze podobne nozyczki w amerykanskich sklepach sa drogie:P W porownaniu z "Twoim" sklepem taniocha:D Aaaa, chcial jeszcze napisac odnosnie tych "foremek" do guziczkow. To nie sa foremki do robienia guziczkow, a plastikowe guziczki w ksztalcie foremek, bardzo popularne, czasem cala paczka sklada sie tylko z takich foremek:) Wiem, bo to sa amerykanskie guziczki i sporo ich tu w sklepach:)
OdpowiedzUsuńBoziuuu jakie cudowności zgromadziłaś...zatkało mnie:-) A ja... Zapraszam do zabawy i wyzwania CZAPA NA JESIEŃ :-)http://malachitowa-laka.blogspot.com/2011/10/rozowo-mi-na-jesien-i-wyzwanie-pokaz-co.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Sabik
Tak mnie zatkało, że upłynęło troszkę czasu zanim ochłonęłam. Zakupy B O S K I E i ja , jako krótko stawiająca xxx, ale osoba, która pokosztowała mulinek różnego sortu stwierdzam, że czasem lepiej zapłacić więcej i mieć 100% zadowolenie z haftu. narazie z polskich mulinek jestem tak na poziomie 70% zadowolenia. Sklep przeleciałam dwa razy i jeszcze mi mało! Nie boję się zakupów w takich sklepach tylko powiedz mi, jak krowie na rowie, jak odbywa się płacenie. Przelewam z konta, czy za pobraniem czyli kurierowi. Gdzie tu następuje przeliczenie kasy. Wiem, że Nasza Poczta przyjmuje przekazy i przelicza Euro na daną walutę. Taka przekaz do 500zł to koszt 13 zł. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOj nie, nie oddałabym już takich skarbów!!! Piękne nici, obmacaj trochę za mnie, co?:)))
OdpowiedzUsuńPiegucha: czego to Amerykanie nie wymyślą;) Spróbuję je wykorzystać jako formy do robienia guziczków z masy FIMO. Jestem bardzo ciekawa czy się sprawdzą!
OdpowiedzUsuńSabik: dziękuję za zaproszenie!
Dasia: przelewem za pomocą Pay Paya (http://www.paypal.pl/pl). Przewalutowanie następuje automatycznie w chwili przelewu. Co Ci wpadło w oko?:)
Ann_margaret: na szczęście część zakupów sama sobie zasponsorowałam, więc mam czym oczy cieszyć już teraz:) No to od 23:45 do bladego świtu macam w Twoim imieniu!;)
same cudowności! wiem dobrze, jaka to radość możności zakupienia sobie takich wspanialych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńnożyczki są genialne! wspaniałe i oryginalne kształty. coś czuję, ze w przyszłosci kolekcjonowanie takich nożycowych cudów może stać się moim potencjalnym hobby :)