W tym tygodniu dostałam od Mangosi na przechowanie przepiękny TUSALowy upominek dla Zwyciężczyni zabawy, który możecie zobaczyć w tym poście. I ja otrzymałam niespodziewany prezent! Mangosia zrobiła dla mnie frywolitowe koronki, które nawinęła na ozdobioną techniką dekupażu drewnianą bobinkę do mojej kolekcji! Oprócz tego dostałam karteczkę w klimacie vintage z karnecikiem z frywolitkowym kwiatkiem. Droga Mangosiu! Jeszcze raz baaaaaardzo Ci dziękuję! Twoje prace są wyjątkowe i cieszę się, że mogę je podziwiać na własne oczy!
Wyobraźcie sobie, że zostałam obdarowana jeszcze jednym niesamowitym prezentem - od paauliski, która oprawiła w medalionie mój nie skończony jeszcze haft Nimue!:)))) Pomysł bardzo mnie urzekł! Po prostu bomba!:) Ponadto paauliska zrobiła dla mnie bransoletkę, którą będę z dumą nosić! Malutkie nożyczki i maszyna do szycia są urocze i skradły moje serce! Kochana paaulisko! Dziękuję Ci z całego serca!
Ślę TUSALowe pozdrowienia!
Cyber Julka
Wow! ale Szczęściara z Ciebie Julciu :)
OdpowiedzUsuńpiękne prezenciorki dostałaś :)
pozdrawiam serdecznie :)
cieszę się że dotarł cało :) buziaki i pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńMusze przyznac Julko ze szczesciara z Ciebie.zazdroszcze Ci ogromnie tych bobinek w decu i frywolitek..pozdrawiam milo.)
OdpowiedzUsuńCudne, pomysłowe prezenty.
OdpowiedzUsuńNiech aniołek Ci dobrze służy:)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie zaskoczysz czymś fajnym:))))
OdpowiedzUsuńWitam:)
OdpowiedzUsuńNa poczatek serdecznie Cie Juleczko pozdrawiam i gratuluje tych wspanialosci.Slowa uznania kieruje tez w strone Mangosi i Paauliski-dziewczyny sliczne prezenty wyslalyscie naszej kochanej Juleczce:)Frywolitkowe koronki...mniam:)Bizuteria-przeslodka:)Tak Juleczko mialas racje tak piekne prezenty sa zawsze mile widziane i sa super pomyslem.Zreszta juz sam fakt ze podarowujesz taka rzecz komus-rzecz ktora sama zrobilas ,poswiecilas czas i energie,podzielilas sie talentem sprawia ze prezent wydaje sie wartosciowszy i milej widziany niz cos kupione w sklepie.Ja to w kazdym razie tak odbieram.Dla nas osob ktore zajmuja sie rekodzielem takie prezenty maja olbrzymie znaczenie i z duma je prezentujemy.Dane sa zawsze z serca .ech...napatrzec sie na te cudownosci nie moge:)
Czemu ja sie zawsze musze tak rozpisywac?Gadula taka ze mnie:)
OdpowiedzUsuńTakiej to dobrze :):)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z tą "oprawą"! :)
OdpowiedzUsuńfrywolitki są na mojej liście "do opanowania" :)
OdpowiedzUsuńBransoletka urocza :)
Wiem, wiem, że szczęściara ze mnie:) Hehehehe:) Pozdrawiam Szanowne Komentatorki!:)
OdpowiedzUsuńania.n, Agata: na frywolitkę to i ja mam chrapkę:) Może kiedyś... A własnoręcznie wykonane upominki są idealnym, niepowtarzalnym i oryginalnym prezentem. Zgadzam się z Tobą Droga Aniu w całej rozciągłości:)