Oto kolejny ręcznie wyrzeźbione wrzeciono tureckie z drewna sosnowego i bambusowego.
Haft - jedwabne nici. Farbowany przez mnie len. Malowane kwiatki. Waga 8 gram. Na
imię mu „Yin Yang”:)))) No i haftowana broszka do kompletu:) Zakręcona,
zakręcona...:))))
Buziaki!
zakręcona Cyber Julka
Zauwazylam że z kolekcjonowania nozyczek przerzucilas się na wrzeciona! Też dobrze!!!;-)
OdpowiedzUsuńPudło!;) Ostatnio kupiłam kolejne nożyczki do mojej kolekcji!:)))) Są piękne! Wiem, wiem. Miał być post nożyczkowy. I będzie tylko nie wiem kiedy!:)
UsuńCyber Julko! Czy Ciebie jest pięć? Podziwiam! Podziwiam nie tylko Twoje twory piękne, czy to haftowane, czy dziergane, czy strugane, ale też podziwiam, że jesteś w stanie to wszystko zrobić i chyba jeszcze nawet "trochę żyć" w między czasie :)
OdpowiedzUsuńA wrzecionko jest śliczne :)
I czy Twoje nie piękniejsze, zawsze to będę powtarzać :)
OdpowiedzUsuńCudowne te małe hafciki :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że szał wrzecion ogarnął Cię bez reszty ;-) hafcik jak zwykle cudny!
OdpowiedzUsuńIzzy: Bardzo Ci dziękuję! Życie jest na pierwszym miejscu!:))))
OdpowiedzUsuńANA: Kochana Ty moja!:*
Anek73: Wszędzie gdzie tylko mogę przemycam hafciki:))))
Wisia: Ojjjjj, tak!:)