wtorek, 28 czerwca 2011

Myszkowy SAL #5

Kolejna baletnica gotowa. Muszę przyznać, że jest wyjątkowo urodziwa:-)

 

20 komentarzy:

  1. A ja przyznam Ci rację - jest bardzo urodziwa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie się ułożyły te cieniowania na spódniczce - piękna baletnica :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja już mam wyszytą pierwszą....po nowemu :)

    Twoje bardzo...bardzo...urokliwe, staram się nie robić takich samych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczne, sa takie urocze, zastanawiam się gdzie moglabym je wykorzystać!!!Wyszywać po to aby poleżały w szufladzie to szkoda;)))Mam coraz wiekszą ochotę na nie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie baletnice są urodziwe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście wyjątkowo urodziwa.. wg mnie najładniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten obrazek jest rewelacyjny:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudnie wyszla, przesliczny ma kolorek i te cieniowania slicznie sie ulozyly:)))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie dobrałaś kolorki na tych spódniczkach, te cieniowania wyszły Ci rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Widze, ze robisz cieniowane myszki. Bardzo fajny efekt. A Slonce moge sie usmiechnac do Ciebie o wzorek? Bo tak patrze na te Wasze myszy i mam coraz wieksza ochote na ich wyszycie :)

    Pzdr
    Michalina

    OdpowiedzUsuń
  11. Myszki w Twoim wykonaniu są prześliczne, bardzo fajnie dobrałaś kolorki

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tej mulinki myszeczki są jeszcze cudniejsze!

    OdpowiedzUsuń
  13. Super Twoje mysie się prezentują!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ślicznie i słodko wychodzą ci myszki baletnice.../.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jedna piękniejsza od drugiej :)

    OdpowiedzUsuń