Odkąd pierwszy raz zobaczyłam wrzeciona pomalowane przez Lubę zakochałam się bez pamięci! Wysłałam do Luby jedno z moich wrzecion tureckich z prośbą o namalowanie czerwonych róż:) Przebyło ono długą drogę, bo aż do południowej Austalii, gdzie zostało ukwiecone:)))) Następnie całe i zdrowe wróciło do Bydgoszczy:)))) To bez wątpienia dzieło sztuki i samo patrzenie na nie wywołuje u mnie wielki uśmiech:)))) Dziękuję Kochana Lubo!:****
Uwielbiam te złote ornamenty!
I ostatni kłębuszek przed tuningiem:))))
Buziaki!
Cyber Julka
kompletnie mi nie znana sztuka, tym bardziej baaardzo podziwiam Twoja pasję:)
OdpowiedzUsuńps. pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam na moje sówkowe candy:)
I love this!!!
OdpowiedzUsuńHave a great day.
Morena
Prześlicznie ozdobione wrzeciono..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Masz kolejne dzieło sztuki :) Jeszcze kilka i będziesz mogła urządzić wystawę :) Wrzeciono jest cudowne i nie można od niego oderwać wzroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Fakt, cudne :)
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńTo miały być serduszka:))))
OdpowiedzUsuń