super! Ja właśnie zmieniłam słoiczek bo poprzedni okazał się za mały :)
Sporo tych niteczek :-)
Coś Cię siła rozpiera :D Ja taka zdolna nie jestem (jeszcze). Moje igły raczej "dostają nóg" ;) Pozdrawiam :)
No mnie tez sie zdarza z igłami..nie choruj bo przecież urlopujesz , życze szybkiego powrotu do zdrowia.
Zdrówka życzę :) a słoiczek zapełniony imponująco :) Pozdrawiam
Po igłach widać, że haftowanie to nie jest lekkie zajęcie:)
Pełniutki słoiczek i do tego jaki kolorowy:)
zapełnia się w szybkim tempie :)
Juleczko tylko nam się tu nie rozłóż w chorobie....kuruj się i wygrzewaj, bo dzieła czekają:)pozdrawiam:)
LUNA, eniutek, Aldona: dziękuję za zdrowotne fluidy!:) Robótkowa praca wre mimo niesprzyjających okoliczności;) Buziaki!
Biedna igła - ofiara Twoich hafciarskich mocy :)
super! Ja właśnie zmieniłam słoiczek bo poprzedni okazał się za mały :)
OdpowiedzUsuńSporo tych niteczek :-)
OdpowiedzUsuńCoś Cię siła rozpiera :D Ja taka zdolna nie jestem (jeszcze). Moje igły raczej "dostają nóg" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No mnie tez sie zdarza z igłami..nie choruj bo przecież urlopujesz , życze szybkiego powrotu do zdrowia.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :) a słoiczek zapełniony imponująco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Po igłach widać, że haftowanie to nie jest lekkie zajęcie:)
OdpowiedzUsuńPełniutki słoiczek i do tego jaki kolorowy:)
OdpowiedzUsuńzapełnia się w szybkim tempie :)
OdpowiedzUsuńJuleczko tylko nam się tu nie rozłóż w chorobie....kuruj się i wygrzewaj, bo dzieła czekają:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńLUNA, eniutek, Aldona: dziękuję za zdrowotne fluidy!:) Robótkowa praca wre mimo niesprzyjających okoliczności;) Buziaki!
OdpowiedzUsuńBiedna igła - ofiara Twoich hafciarskich mocy :)
OdpowiedzUsuń