Kolejne zdjęcie dokumentujące moje ostatnie przędzenie. Uwielbiam czesanki od Macriny z Inglenook! Są wyjątkowe i niepowtarzalne! Przy okazji pokażę Wam wrzeciona:)))) Kocham, kocham, kocham, kocham!:))))
Wrzeciono Grizzly Mountain Arts Druid's Egg i Woodland Woodworking Lord of the Rings Tibetan Spindle
Miseczka do przędzenia The Dancing Goats
Czesanka Inglenook Painted Peacock
Buziaki!
Cyber Julka:)
LOTR-owe wrzeciono...bajer ;) Niteczki w moich ulubionych kolorkach eh...Julka zaglądanie do Ciebie to czysta przyjemność. Gdyby tylko w Polskich sklepach były dostępne takie wrzeciona.
OdpowiedzUsuńSame piękności pokazujesz :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co tworzysz z tych uprzędzonych nici :)
Cu-do-wne! <3
OdpowiedzUsuńNitka boska... no ale to wrzeciono z "Władcy...", poezja.
Nie próżnowałaś, piękna przędza ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki na wrzecionach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
D.
Piękna ta Twoja niteczka <3
OdpowiedzUsuńSzalona przędziarka ;)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się,że to kochasz...widać w tych kolorach Twoje serce:)
Pozdrawiam:)
Dziękuję za Wasze komentarze!:****
OdpowiedzUsuńKarolina: też nad tym ubolewam!
Hanulek: Z większych form najczęściej chusty:)
Xgalaktyka: to prawda - szalona!:))))
Wow piękne wrzeciono z elfickimi literami! !!ale bajer. Pewnie zrobione na zamówienie.☺
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać że nic jest bajeczna jak samo wrzeciono. Piękne kolory.
UsuńDziękuję Małgorzato! Wrzeciono nie było robione na zamówienie. Kupiłam je "z drugiej ręki" i nigdy nie oddam:)
UsuńWow, te dwa wrzeciona z ostatnich zdjęć, to tylko pozazdrościć. Z elfickimi napisami - rewelacja. Też bym mogła mieć takie :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)