Przez wieki jakieś byłam nieobecna w blogowym świecie a Ty tyle nowości stworzyłaś!!Jak Ty to robisz???? Widzę, że zupełnie oddałaś się przędzom..i nieco żal. Z drugiej zaś strony to co robisz jest dla mnie czymś niesamowitym i nie pozostaje mi nic innego powiedzieć tylko jak to mawia młodzież "SZACUN"!!! Chusta jest przecudna!!
To wspaniałe móc dzięki Tobie Julko prześledzić całą drogę powstawania tej zjawiskowej chusty. Jestem pewna,że odczuwasz ogromną radość i satysfakcję. Ciekawa jestem czy naszym prababkom te wszystkie czynności (przędzenie, rolagi i robótkowanie) też sprawiały taką frajdę? Bo jednak dla nich to jednak była codzienność. Buziaki.
Zapiera dech. Cała praca i pasja, jaką włożyłaś w tę chustę. Zresztą dotyczy to też innych Twoich prac. Moje próby z wrzecionem dały raczej mizerne efekty. Jednak, gdy patrzę na te cuda, które robisz, może kiedyś znowu wrócę do moich prób z przędzeniem.
Ostatnio rzadko zaglądam ale dzisiaj życzę Tobie zdrowych, pogodnych, radosnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku! P.S. Chusta jest śliczna!
Bardzo Wam dziękuję za komentarze i życzenia!:****
burana25, violi igłą malowane: Dycham moje Kochane:)))) Czas na blogowanie mało, ale mam nadzieję, że dzięki Wam się zmotywuję! Maksiu w lutym skończył już roczek (Alanek w maju będzie miał cztery latka!:), a ja w kwietniu wracam do pracy...Tak więc mam co robić!:) W wolnych chwilach jak nie śpię to przędę:) Bardzo Wam dziękuję, że o mnie pamiętacie (i może trochę tęsknicie?:) Buziaczki!
Piękna chusta - cudowny wzór i doskonała wełna :-) Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
jesteś doskonała w tym co robisz, naprawdę:)
OdpowiedzUsuńPiękna!!!
OdpowiedzUsuńPrzez wieki jakieś byłam nieobecna w blogowym świecie a Ty tyle nowości stworzyłaś!!Jak Ty to robisz???? Widzę, że zupełnie oddałaś się przędzom..i nieco żal. Z drugiej zaś strony to co robisz jest dla mnie czymś niesamowitym i nie pozostaje mi nic innego powiedzieć tylko jak to mawia młodzież "SZACUN"!!! Chusta jest przecudna!!
OdpowiedzUsuńKOLORKI MEGA OBŁĘDNE !!!
OdpowiedzUsuńIdealna!!!
OdpowiedzUsuńpiękna :)
OdpowiedzUsuńTo wspaniałe móc dzięki Tobie Julko prześledzić całą drogę powstawania tej zjawiskowej chusty.
OdpowiedzUsuńJestem pewna,że odczuwasz ogromną radość i satysfakcję. Ciekawa jestem czy naszym prababkom te wszystkie czynności (przędzenie, rolagi i robótkowanie) też sprawiały taką frajdę? Bo jednak dla nich to jednak była codzienność.
Buziaki.
śliczna , kiedy Ty je robisz! pewnie po nocach, piekne sa twoje chusty...zreszta co nie jest..
OdpowiedzUsuńPrzepiękna chusta. Bardzo fajnie współgra wzór z kolorystyką włóczki. I efekt powalający.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
Zapiera dech. Cała praca i pasja, jaką włożyłaś w tę chustę. Zresztą dotyczy to też innych Twoich prac. Moje próby z wrzecionem dały raczej mizerne efekty. Jednak, gdy patrzę na te cuda, które robisz, może kiedyś znowu wrócę do moich prób z przędzeniem.
OdpowiedzUsuńOstatnio rzadko zaglądam ale dzisiaj życzę Tobie zdrowych, pogodnych, radosnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńP.S. Chusta jest śliczna!
Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKochana, piękna chusta, ale mnie martwi fakt, ze dawno tu nie zaglądałaś... Wszystko ok?
OdpowiedzUsuńKolejne cudo z Twoich rączek :)
OdpowiedzUsuńPuk puk , gdzie jestes,,,
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za komentarze i życzenia!:****
OdpowiedzUsuńburana25, violi igłą malowane: Dycham moje Kochane:)))) Czas na blogowanie mało, ale mam nadzieję, że dzięki Wam się zmotywuję! Maksiu w lutym skończył już roczek (Alanek w maju będzie miał cztery latka!:), a ja w kwietniu wracam do pracy...Tak więc mam co robić!:) W wolnych chwilach jak nie śpię to przędę:) Bardzo Wam dziękuję, że o mnie pamiętacie (i może trochę tęsknicie?:) Buziaczki!
Coś nam ostatnio zamilkłaś...
OdpowiedzUsuńJulka, wróć!
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńthank you
سعودي اوتو
Pusto w blogowym świecie bez Ciebie. :(
OdpowiedzUsuń