Wczorajszy nów zobowiązuje mnie do pokazania niteczkowych resztek, które musiałam udeptać, ale i tak spieszno im na zewnątrz;) Jak widać nie próżnuję:) W tle winobluszcz, który niestety zgubił już prawie wszystkie listki:(
Gorąco Was pozdrawiam!
Cyber Dżu nadal kręcąca niteczki na wrzecionie:)
Ciesze sie kochana, ze chwycilas sie za welenke! Czekam az wezmiesz jeszcze druty do reki! Bede Cie wspierac! Moj wnusio Stas pozdrawia Alanka!
OdpowiedzUsuńA Ty Juleczko zajrzyj do mnie czasami!!!! Pozdrawiam Cie zdolniacho serdecznie!!!!
Tu już porządny tłuczek się przyda! Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńPiękne otoczenie ma Twój słoiczek:)
OdpowiedzUsuńAlina: Dziękuję!
OdpowiedzUsuńEmmaja535: Umiejętność drutowania to jedno z moich marzeń! Zrobić szal na drutach z własnoręcznie uprzędzonej wełenki...:)))) Achhhh i ochhhhh! Dziękuję za wsparcie!:)))) Buziaki od naszej trójeczki!:****
Promyk: Ojjj, masz rację! Serdecznie Cię pozdrawiam!
pomieszane-poplątane: Farciarz z niego;)
no...upychaj upychaj!!!:P
OdpowiedzUsuń