Czy Was też rozpiera nieokiełznana chęć próbowania coraz to innych technik hafciarskich?:) Ja tak mam:) Zawsze podobał mi się hardanger i w końcu się z nim zmierzyłam:) To podstawowe ściegi, ale tworzą bardzo efektowny wzór. Haftem ozdobiłam koszyczek, który podarowałam Mamie w związku z dzisiejszym Świętem. Będzie w nim przechowywać bieżącą robótkę szydełkową wraz z włóczką i orężem pracy:) Prezent bardzo się Mamie spodobał i stoi na honorowym miejscu w salonie:)
Tkanina Wichelt Congress Cloth 24 ct kolor biały
Gloriana Slate Green, Threadworx nr 1072, Coton Perle DMC 8 Blanc
Koraliki Mill Hill #00479
Guziczki Capsule Lemon Sorbet Design Objectives Ltd.
Materiał w różyczki pochodzi z nabytego w celu pocięcia fartuszka kuchennego upolowanego w jednym z marketów budowlanych:)
Koronka, wstążka, charms, filc
Moja miłość do tych haftowanych różyczek trwa nadal i trwać będzie:)
Szydełka mają swoje miejsce po drugiej stronie wieczka. Do zdjęcia pozuje nadal niedokończony przeze mnie szydełkowy obrus:
Serdecznie pozdrawiam wszystkie Mamy, a zwłaszcza moją Kochaną Mamę!:))))
podwójnie świętująca, mamowo-imieninowa Cyber Julka:)
piękne! :) Julko jak się nauczyć takich cudnych różyczek?
OdpowiedzUsuńMyli się ten kto myśli ,że Twoje prace nie mogą wzbudzić większego zachwytu!, zamurowało mnie !, wszystko w najdrobniejszych szczegółach jest zrobione z wielka starannością i gustem , widać od razu ,że ma się do czynienia z osoba perfekcyjna w każdym calu. Mnie zwyczajnie brakuje słów..Jesteś MISTRZYNIĄ w każdej materii...
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent! Nie dziwię się, że mama zachwycona :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w dniu Twoich Imienin. Pozdrawiam.
Cudny haft a cała reszta perfekcyjna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodziwiam i podziwiam, i zupełnie nie wiem, co napisać. Po prostu brak mi słów, bo żadne nie oddadzą mojego zachwytu nad tym cackiem. Perfekcja w każdym najmniejszym detalu, przepiękny prezent i jakże prawdziwie z serca! A te różyczki to jak klejnociki :) Wcale się nie dziwię, że je uwielbiasz :) Wszystkiego najlepszego w dniu imienin!
OdpowiedzUsuńComo fico contente que voce bordou meu desenho! Em breve colocarei uma postagem sobre esse assunto em meu blog!
OdpowiedzUsuńdesejo para sua mãe muitas alegrias.
O encanto do acabamento! seu trabalho maravilhoso! amanhã voce terá uma linda surpresa!
Um abraço
Como fico contente que voce bordou meu desenho! Em breve colocarei uma postagem sobre esse assunto em meu blog!
OdpowiedzUsuńdesejo para sua mãe muitas alegrias.
O encanto do acabamento! seu trabalho maravilhoso! amanhã voce terá uma linda surpresa!
Um abraço
Piękne, takie dopracowane w każdym szczególe, po prostu idealne :):):) Dziękuję za życzenia... wzajemnie :)
OdpowiedzUsuńP.S. Proszę o radę (jeżeli nie nadużywam oczywiście) Muszę wyhaftować wyzwaniowy obrazek na lnie. (Zawsze haftowałam na kanwie)kompletnie jestem zagubiona gdyż nie wiem gdzie szukać odpowiednią tkaninę, Czy Mogłabyś mi doradzić gdzie, albo co dokładnie nadawałoby się do haftowania, a co nie jest kanwą? Dziękuję, Pozdrawiam :)
Jesteś niesamowita!!!! Hafcik jest przeuroczy. A ja wyjdę na papugę, bo to dzięki Tobie zmierzyłam się z needlepointem, w planach miałam Hardanger. A tu proszę, jesteś przede mną. Stronkę Lee Albrecht odwiedzam od dawna i zamierzałam coś poczynić z jej projektów. Kochana dziękuję Ci za inspirację i motywację. A chyba nie wspominałam Ci, niteczki z 123stitch dotarły w końcu, ale musiały zostać wysłane jeszcze raz, bo pierwsza przesyłkę wcięło. Agnieszka
OdpowiedzUsuńJakie cudo!! Paulinko Twoja Mama urodziła przezdolne dziecko :)))
OdpowiedzUsuńHaft jest cudowny , zawsze mi sie podobał ale nie mam odwagi spróbować ,,,Wole popatrzeć na twoje zmagania ...
OdpowiedzUsuńMama musi być szczęśliwa bo hafcik jest przepiękny, zapiera dech i powala z nóg, może i się powtarzam, ale jesteś cudotwórczynią - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacja! Jesteś jak widać wszechstronnie utalentowana :)
OdpowiedzUsuńJakie to cudne!!
OdpowiedzUsuńJesteś kopalnią informacji jeśli chodzi o hafty!!
Od Ciebie dowiedziałam się, że istnieje takie coś jak neadlepoint, i zamierzam się z nim zmierzyć! ;)
Teraz to... oj czasu mi braknie na wszystko inne! ;)
Mnie się najbardziej podoba to jak użytkujesz potem wykonany haft. Z maleństwa nawet zrobisz cudeńko. Precyzyjnie wykończone, dokładne, śliczne.
OdpowiedzUsuńpo prostu cudo!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ten koszyczek!
OdpowiedzUsuńpiękny ^^
OdpowiedzUsuńpiękny haft ,a zastosowanie bomba, zazdroszczę twojej mamie :)
OdpowiedzUsuńŚliczności.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHardanger jest moja miłością od pierwszego wejrzenia.Pamiętam jak zobaczyłam go po raz pierwszy i aż dech mi zaparło.Oczywiście zrobiłam wszystko by się z nim zapoznać.Szkoda tylko,ze by go haftować trzeba mieć czas i spokój czego w mim przypadku na razie mi brakuje.Mala pomyłka w liczeniu nitek szkodzi zepsuciem całej pracy(oczywiście w przypadku wycinania).Twoja praca jest prosta,ale bardzo wyrafinowana,no i te różyczki są cudowne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna praca :) Koszyczek cudnie ozdobiony. Nic dziwnego, że stoi u mamy na honorowym miejscu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękny koszyczek z cudownym haftem i niesamowicie prześlicznymi różyczkami!!!
OdpowiedzUsuńpiękne! Sama się zbieram o tego haftu od jakiegoś czasu i mam nadzieję ze w tym roku uda mi się wreszcie tego spróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
aga
Beautiful work♥
OdpowiedzUsuńJulko ja uwielbiam Twoje prace :) Hardander wyszedł Ci przecudnie.
OdpowiedzUsuńKolorystyka i wykonanie na najwyższym poziomie :)
Pozdrawiam serdecznie.
Twoja wierna fanka
Cudowności:-***
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba ta technika, tylko jakośik ciężko mi się zabrać do tego. Śliczne :):)
OdpowiedzUsuńPaulinko co za wspaniały prezent dla mamy ;o) Wygląda nieziemsko pięknie ;o)
OdpowiedzUsuńprezent świetny :) Ale hardangera na congressie jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza w nowe techniki kochana, i co ja mam ci teraz sprezentować w "podaj dalej", żeby cię zaskoczyć...?
Uściski :)
Śliczny jest ten haft. Precyzyjny i wykonany bardzo estetycznie. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńWow, pełny szacun, rewelacja. Ostatnio również pochłaniam wzory haftu Hardadanger ale niestety nie zakupiłam odpowiedniego materiału a na kanwie niewiele można zdziałać.
OdpowiedzUsuńPiękny prezent dostała Twoja Mamcia. Zdolna bestyjka z Ciebie.
Buziole
Cudo - Ale Twoja mama ma zdolną córkę - piękny koszyk i do tego praktyczny.
OdpowiedzUsuńKoszyk jest cudowny, a serducho z różyczkami.... ech.... aż nie wiem co napisać, tak bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik, a różyczki przepiękne...:)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona. Cudo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńProszę bardzo! Szydełko też Ci nie odmawia posłuszeństwa :)
OdpowiedzUsuńMam formalny wniosek. Proszę o kurs na haftowane różyczki. Są przepiękne.
Zapraszam do mnie po wyróżnienie ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch... przepiękne!
OdpowiedzUsuńCzytanie Waszych komentarzy jest tak niesamowicie-niesamowite, że czyniłam to już kilkakrotnie:)))) Dziękuję każdej z Was za uskrzydlające opinie o mojej pracy! Gorąco Was pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLUNA: to dopiero moje hardangerowe początki i sama jestem ciekawa czy poradzę sobie z naprawdę skomplikowanymi ściegami?:)
aneta, Klara154: różyczkowy kursik jest np. tutaj: http://lynnscrossstitchtutorials.blogspot.com/2010/02/little-tuffett-pillow.html.
nabiegunachArt: w sklepach internetowych możesz kupić różne tkaniny do haftu, w tym len. Jeżeli lubisz haftować na Aidzie 14 ct - wybierz len 28 ct Cashel firmy Zweigart. Natomiast jeśli wolisz uzyskać mniejszy, delikatnieszy haft, wybierz len Belfast 32 ct tej samej firmy - odpowiednik aidy 16 ct (do kupienia m.in. tutaj: http://www.hobbystudio.pl/, zakładki: katalogi/tkaniny - zobacz także inne dostępne materiały). Na lnie jeden krzyżyk wykonujesz co do zasady obejmując dwie nici w pionie i poziomie. Jeżeli masz jakieś pytania - służę radą!
zalesinka: bardzo się cieszę, że Cię zainspirowałam! Całe szczęście, że Twoje zamówienie z 123 Stitch w końcu do Ciebie dotarło!
Edyta: Mama Cię pozdrawia, a ja przyłączam się do tych pozdrowień!:)
Agnes Kida: Needlepoint jest wspaniałą techniką i cieszę się ogromnie, że chcesz rozpocząć swoją needlepointową podróż!:)
Anna,donka66, nabiegunachArt: dziękuję Wam za życzenia imieninowe! Ślę uściski!
Lee Albrecht: Dear Lee! Thank you for so nice opinion! Your designs are amazing! Hugs from Poland!
Erika: Thank you my dear! Hugs from Poland!:)
eniutek: Wielki buziak dla mojej wiernej Fanki!:)
Agata: kolejny hardangerek będzie na lnie, a następny na Luganie:) Wszystko co zrobisz w zabawie "Podaj dalej" będzie na pewno zachwycające!
AnioleQ7: bardzo Ci dziękuję za przyznanie wyróżnienia!:)))) Cmok!
Musisz robić takie ładne rzeczy? Czuję się przy Tobie jak raczkująca hafciarka! ;)
OdpowiedzUsuńCudowny prezent:)
OdpowiedzUsuńJulko, wszystko, czego się dotkniesz, zamieniasz w szczere złoto!
OdpowiedzUsuńPiękny koszyczek i bardzo fajny blog. Wpisuję na listę polecanych :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Красивая работа!
OdpowiedzUsuńŚliczny ten koszyczek:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo za cudne komentarze!:))))
OdpowiedzUsuńya_alla: Thank you! Hugs form Poland!:)
Rewelacyjna, cudownie dopracowana, aż dech zapiera.Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, przepiękne, brak słów:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Uwielbiam robić te różyczki :) Mam musiała być zachwycona. Z technikami ma, chociaż nie trzymam się tylko haftu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń*Z technikami tak mam ;)
UsuńWieko koszyka jest przepiękne i napewno się z tym wzorem zmierzę .Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;-)
OdpowiedzUsuńUlcia, Aldona, Kahlan84, Wisia: dziękuję za Wasze uskrzydlające komentarze!:) Cmok, cmok, cmok, cmok!
OdpowiedzUsuń