Uczę się tkać!:)))) Urodzinowy prezent - 15 calowe krosno Schacht Cricket - jest w ciągłym użyciu:)))) Już wiem, że to moja nowa pasja! Teraz pozostało tylko ćwiczyć i ćwiczyć:) To pierwszy utkany przeze mnie szaliczek. Jako wątku użyłam własnej niteczki, którą uprzędłam na wrzecionach.
Szaliczek o wymiarach 172 cm (184 z frędzlami) x 13 cm
Przędza, którą użyłam jako wątek:
Nić uprzędzona przeze mnie na wrzecionach - 726 metrów, 86 gram, 2 ply
I jeszcze zdjęcia niteczki w toku przędzenia:
Czesanka Dracul (Hungarian Racka, Cashmere, Tencel, Eco Merino, Angora) od Ixchelbunny
Wrzeciona Bristlecone Goddess oraz Lair of the Bearded Dragon
Buziaki!
Cyber Tkaczka;)
śliczny
OdpowiedzUsuńWidzę,że całkowicie zarzuciłaś haft na rzecz włóczek:)))
OdpowiedzUsuńszalik jak na pierwszy raz niesamowicie równiutki:))
Gratuluję nowej pasji, przepiękny szaliczek.
OdpowiedzUsuńCudny! I jakie piękne kolory! Aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny :) Czy jest jakaś dziedzina rękodzieła, której nie próbowałaś? Cokolwiek robisz, doprowadzasz do perfekcji :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny szalik, kolory bajeczne :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w rozwijaniu nowej pasji.
Cudowne wrzeciona , kolorowe nitki
OdpowiedzUsuńohhhhhh aż chce się żyć - pozdrówki ;)
Piękna przędza... Szaliczek wyszedł nieziemsko...
OdpowiedzUsuńSuper jest takie krosno. Zaraz zgłębię temat, choć bronię się przed nowymi technikami. Tak jakoś mam teraz, że na wszystko brakuje mi czasu. Szalik jest taki długi i bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M
Bardzo Wam dziękuję, że do mnie zaglądacie i tak pięknie komentujecie!:****
OdpowiedzUsuń